Bartłomiej Pawlak Zima w tym roku (2020 rok – przyp. autora) najwyraźniej o nas zapomniała. Ani śniegu, ani mrozów. Nie przyszła – to nie, trudno. Za to z wiosną to co innego. Przyszła, a jakże, pewnego marcowego piątku. Przyszła i… i poszła sobie już w niedzielę. Oburzające! Był plan na trasę 100+ km w kierunku…