Bartłomiej Pawlak (…) ruszyła maszyna po szynach ospale, szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, i toczy się, toczy się koło za kołem (…) – te słowa ze znanego każdemu dziecku wiersza Juliana Tuwima „Lokomotywa” w miejscu, do którego przywiodła nas rowerowa przygoda niestety są już tylko wspomnieniem. Wspomnieniem potęgi kolei, składów po brzegi wypełnionych czarnym…