Bartłomiej Pawlak Jak tak sobie popatrzę wstecz, przewertuję kalendarz wyjazdów z poprzedniego roku, to mam wrażenie swoistego deja vu. Prawie identycznie prezentuje się schemat obieranych kierunków wycieczek. Nie oznacza to wcale, że rok w rok w ten sam weekend powtarzamy dokładnie tą samą trasę. Wręcz przeciwnie, zachowujemy z grubsza ten sam kierunek i kilka ważniejszych…